Nie zanosi się na to, aby w najbliższym czasie wyniknęły okoliczności, które mogłyby sprowadzić wizje jakichś nowych podróży. To zdaje się być zatem odpowiedni moment, żeby podsumować te dotychczasowe - z perspektywy tymczasowego mieszkańca, ekspatrioty i długotrwałego turysty. Kto miał okazję spróbować, ten wie, o czym mówię. Biegacze i tereny do biegania i uprawiania sportów wszelakich.

Bo zwykle nie mamy czasu na dłużej. Zachęcam Was do udziału w wyzwaniu. Tymczasem przedstawiam Wam moją inspirację kolorystyczną w tym zakresie.

O keczupie z cukinii słyszałam wiele dobrego, więc od dawna planowałam jego domową produkcję. Bazowałam na przepisie od koleżanki, jednak dość znacznie go zmieniłam, uwzględniając własne preferencje smakowe. Przede wszystkim zdecydowanie zmniejszyłam ilość octu i cukru oraz dodałam cynamon, który podkręca smak. Keczup okazał się hitem! Siostra, którą obdarowałam małym, degustacyjnym słoiczkiem, już też skorzystała z przepisu. Dobrze, że mamy tyle cukinii w ogrodzie.